Po wprowadzeniu CIT dla spółek komandytowych, dokonując analizy różnych rozwiązań i możliwości, do rozważenia pozostaje pomysł – czy i jak założyć spółkę komandytową w Niemczech?
O zakładaniu i funkcjonowaniu niemieckich spółek komandytowych dowiesz się więcej z rozmowy, którą przeprowadziłam niedawno z moją znakomitą koleżanką po fachu – radcą prawnym Martą Fandrey, która swoją praktykę zawodową prowadzi na terenie Niemiec.
Zapraszam również do odwiedzenia bloga Marty poświęconego niemieckim spółkom oraz procesom gospodarczym w Niemczech.
***
Olga Łączkowska-Majda: Jak działa spółka komandytowa w Niemczech?
Marta Fandrey: Spółka komandytowa w Niemczech jest tak jak w Polsce spółką osobową, w której przynajmniej jeden wspólnik odpowiada za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem (komplementariusz), a pozostali wspólnicy (komandytariusze) odpowiadają tylko do wysokości wniesionych wkładów.
Wkłady komandytariuszy mogą być w dowolnej wysokości – przyjmuje się, że wystarczy już 1 euro. Umowa spółki może zostać zawarta w dowolnej formie, ale konieczny jest wpis do rejestru handlowego. Wniosek o wpis do rejestru handlowego składa się w Niemczech za pośrednictwem notariusza. Rejestracja spółki w rejestrze handlowym trwa około tygodnia.
O.Ł-M.: Jakie są zasady opodatkowania spółek komandytowych?
M.F.: Spółka komandytowa nie jest w Niemczech opodatkowana podatkiem dochodowym od osób prawnych (Körperschaftssteuer). Opodatkowaniu podlegają zyski poszczególnych wspólników – odpowiednim podatkiem w zależności od formy prawnej wspólników.
Ponadto spółki komandytowe płacą – jak wszyscy niemieccy przedsiębiorcy – podatek od prowadzenia działalności gospodarczej (Gewerbesteuer), a także co do zasady są płatnikami niemieckiego podatku VAT (Umsatzsteuer).
O.Ł-M.: Czy wspólnicy spółki komandytowej muszą płacić świadczenie odpowiadające polskiemu ZUS z tytułu uczestnictwa w spółce?
M.F.: Przyjmuje się, że komplementariusze działają jako przedsiębiorcy. W związku z tym nie podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w Niemczech (emerytalnym, zdrowotnym i innym).
Natomiast komandytariusze, ponieważ poza wniesionym wkładem nie odpowiadają za zobowiązania spółki i nie reprezentują jej na zewnątrz, nie są traktowani przez niemieckie prawo jako przedsiębiorcy.
Jeśli wykonują pracę na rzecz spółki komandytowej, a nie mają istotnego wpływu na spółkę komandytową ani z tytułu posiadanego udziału kapitałowego, ani na podstawie uprawnień przyznanych im w umowie spółki, to uznaje się, że podlegają ubezpieczeniom społecznym.
Niemieckie przepisy i orzecznictwo dają możliwość innego ukształtowania stosunków między spółką a komandytariuszem. Można uniknąć obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne. Radziłabym jednak w tym przypadku daleko idącą ostrożność. Konsekwencje ewentualnego błędu mogą być bardzo bolesne (obowiązek zapłacenia składek za kilka lat wstecz lub odmowa świadczeń z ubezpieczeń społecznych).
Istnieje także specjalna jednostka niemieckiego ZUSu (Deutsche Rentenversicherung), tzw. Clearingstelle, która udziela wiążących interpretacji w indywidualnych sprawach dotyczących podlegania lub niepodlegania ubezpieczeniom społecznym. W razie wątpliwości warto zwrócić się tam z zapytaniem.
O.Ł-M.: Czy spółka musi prowadzić działalność na terenie Niemiec, posiadać biuro, zatrudniać pracowników?
M.F.: Zarejestrowana w Niemczech spółka musi posiadać w Niemczech siedzibę i adres, które są ujawnione w niemieckim rejestrze handlowym.
W praktyce można także posiadać „wirtualne biuro” z usługą udostępnienia adresu i usługami biurowymi. Nie ma obowiązku zatrudniania pracowników.
O.Ł-M.: Czy polska spółka z o.o. musi spełnić jakieś szczególne wymagania, aby być komplementariuszem w niemieckiej spółce komandytowej?
M.F.: Nie, nie ma takich wymagań. Do procesu rejestracji będą oczywiście potrzebne odpowiednie dokumenty (odpis z KRS z apostille i tłumaczeniem przysięgłym). Aby ułatwić kwestie reprezentacji spółki komandytowej na co dzień, można ustanowić prokurenta.
Komplementariuszami w spółkach komandytowych często są inne spółki, najpopularniejsza konstelacja to oczywiście z niemiecką spółką z o.o., czyli GmbH & Co. KG, ale zdarza się, że komplementariuszem jest np. mini-GmbH (UG), angielska Limited lub spółka jawna (OHG). Wspólnikami komplementariusza-spółki jawnej mogą być dalsze spółki. Taka konstrukcja stosowana jest głównie w dużych organizacjach.
O.Ł-M.: Mając na uwadze powyższe informacje, może warto rozważyć przeniesienie biznesu do Niemiec?
M.F.: Z mojej strony polecam rozważenie takiej możliwości. Otoczenie prawne w Niemczech jest stabilne i w porównaniu do polskiego dość przewidywalne.
Niemiecka gospodarka nadal trzyma się dobrze. Dla firm inwestujących w Niemczech dostępne są rożne programy wspierające firmy wchodzące na niemiecki rynek. W razie pytań zapraszam do kontaktu!
***
Po przeczytaniu: „Jak założyć spółkę komandytową w Niemczech?”, zapraszam również do lektury:
Photo by Sebastian Herrmann on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }